Steven Universe Fanon Wiki
Advertisement

MP - Amazonittttttttttttttt!

O - Amaaaaaaaaaaa!

H - Aaaaaaaaaaaaaaammmmmmmmmmmmmmmiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiissssssssssiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

K - Amiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

MP - Ehhh... chyba nigdy jej nie znajdziemy.

H - Normalnie to ona powiedziała by nam co mamy robić.

K - Może wszyscy pójdizemy w inną stronę, a za sześć godzin spotkamy się tutaj?

MP - Okej.

O - Mi pasuje.

H - Oke.

Kolory się roździeliły i zaczęły szukać amazonit

O - Gdzie ona jest?

O - W ogóle co ja zrobiłem...?

O - To nie moja wina że opuściła tą planetę!

O - Ale przecież ona tak uważa...

  • Nagle w tyle zaczęło coś szeleścić"

O - Hę?

Nagle z lasu przyiegły trzy potwory śnieżne

PŚ (Potwór śnieżny) - Brahhhhhh!

PŚD (Potwór śnieżny drugi) - Drżach!!!!!!!!


O - No to mamy problem...

i obsydian aktywował broń

O - Chcecie się bić? Jestem idealnym bokserem!

Obsydian zaatakował śnieżnego potwora mieczem.

PŚ - *Odpycha go*

O - Jesteście silniejsi niż się spodziewałem!

O - Ale cóż, i tak was załatwię!


PŚD - *Przygniata obsydiana*

O - Mój obsydian...

O - Wy głupie jednocośtamki! Zaraz was zała!


PŚT (Potwór śnieżny trzeci) - *odepchnął go rykiem*

Obsydian walnął o drzewo i upadł.

O - Umm...

PŚ - *Bierze go do paszczy i biegnie z innymi potworami śnieżnymi potworami w stronę wielkiego kanionu.

O - Ehhh... ah... aaaa!


PŚ - *Zrzuca obsydiana w kanion)


O - Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!

Obsydian traci przytomność. Po ok. 4 godzinach się budzi.

O - Blehh...

O - Aaaaaaaaaa!

O - Czemu te jednocośtamki mnie tu wrzuciły?!

O - Ahjjah!

O - Wejdę tam do nich i ich porozbijam!

  • Obsydian zaczął wchodzić to góry i po 5 minutach był już na powierzchni.

O - Gdzie oni są?!


O - Hmmm? Już zachód słońca?

O - O na UY scuti...

O - Idę ich poszukać!

Obsydian zaczął biedz dalej do środku lasu. Biegł 10 minut kiedy zobaczył...

O - Amazonit?!

Zobaczył amazonit która była cała zapłakana.

AM - Ten głupi związek zniszczył mi życie!


AM - Gdyby nie on wszystkie byłybyśmy w cztery...

AM - ALE ON MUSIAŁ TO ZEPSUĆ!

Po chwili płakanie przez amazonit wielkie oko (ten statek rubinów) przyleciał nad las.

AM - Co?! Nagle statek zaczął przyciągać amazonit. Ama została wciągnięta do środka.

N (nieznany) - Kim ty jesteś?!

AM - A co cię to obchodzi?!


N - Jak śmiesz odnosić się do szanowanej cymofan?!


C (Cymofan) - Już zabieram cię na Homeworld do diamentów!

AM - Co?! Nie!

C - Przymknij się!

AM - Ehhh -.-

Amazonit uwięziona i zdezorietowana poleciała na Homeworld.

O - O nie! Muszę powiedzieć o tym reszcie!

Obsydian pobiegł. Kiedy po 30 minutach dotarł do rzeki zobaczył kolorki

K - Obsydian?!


O - Kolory! MP & H & K - Co się dzieje?! O - Amazonit została..eh.. PORWANA!

Ciąg dalszy w odcinku "pogoń jak za psem".

Postacie[]

  • Amazonit 
  • Morska perła
  • Howlit
  • Koral
  • Obsydian
  • Śnieżne potwory (Debiut)
  • Cymofan (Debiut)

Miejsca[]

  • Rzeka
  • Las (Debiut)
  • Wielkie oko (Debiut)
Advertisement